[Aninis]

witam wszystkich

Od października starałam się z mężem o dziecko, zamiast bobo dorobiłam się 2 torbieli na jajniku, przytyłam 6 kilo, a na moich udach i pośladkach pojawił się cellulit - widać go gołym okiem, nie wiem jakie to jest stadium.
W sumie jakoś tak nie wiem kiedy schudłam już 3 kg, ale cellulit został. Chciałabym zrzucić jeszcze 3 kg i wrócić do mojej poprzedniej wagi czyli 52 kg (mam 168 cm wzrostu i 28 lat). Plany na powiększenie rodzinki muszą niestety poczekać, więc stwierdziłam, że muszę wytoczyć wojnę mojemu cellulitowi
Od tygodnia masuję uda i pośladki takim zwykłym masażerem (kiedyś dostałam go gratis do lampy z zeptera).
Dzisiaj włączyłam do walki pas wibro go z funkcją sauny (dostałam gratis za punkty ze stacji BP) , do tego peeling cukrowy i żel antycellulitowy... aaa i mam zamiar jeszcze masować się kostką lodu.
Oczywiście od tygodnia również ćwiczę, na razie po około 20-30 minut dziennie, ale mam zamiar zwiększać ten czas stopniowo.
W przyszłym tygodniu zamierzam przeprowadzić zmasowany atak, bo do mojej broni dołączy masażer próżniowy (działa tak jak bańki chińskie, tylko, że ma regulację ssania i jest podłączany do gniazdka).

Na razie zauważyłam, że skóra jest bardziej jędrna, ale mam nadzieję, że za parę tygodni będzie widać efekty gołym okiem

Kto się dołącza do mojej walki z cellulitem ?
jak to mówią, na wojnie i w miłości wszystkie chwyty dozwolone
więc co kto ma pod ręką - trzeba wprowadzić w ruch
a najlepiej siebie wprowadzić w ruch hihi