Dot.: Rozwód bez zgody żony
Ja się nie dziwię, że nie chce się zona zgodzić. Tu nie chodzi o męża i uczucia tylko o spadek, jaki ewentualnie zostawi jej. A na dodatek, póki jest zoną, może żądać uczestniczenia w kosztach utrzymania gospodarstwa domowego, ma prawo do korzystania z pensji męża, co więcej, ma prawo do emerytury po męzu, jesli ten zarabiał o wiele więcej niż ona.
|