Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mamusie lutowe 2019❤ Cz.IV
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2019-01-17, 19:09   #1084
anett89
Raczkowanie
 
Avatar anett89
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 223
Dot.: Mamusie lutowe 2019[emoji173] Cz.IV

Cytat:
Napisane przez FlyCole Pokaż wiadomość
Ja mam następną wizytę za tydzień, czyli 37+3. Jeśli niestety urodzę to kolejna wizyta pewnie za następne dwa tygodnie. I pewnie wtedy mi powie co i jak. A mam pytanie, u Was lekarze przyjeżdżają do porodu jeśli pracują w wybranym przez Was szpitalu? W mojej poprzedniej ciąży mój gin przyjechał (wtedy prowadziłam ciążę u innego), mimo iż nie musiał przecież. Nie miał wtedy dyżuru, a trafiłam na najgorszego lekarza niestety wtedy. Całe szczęście że przyjechał mój gin prowadzący bo inaczej na pewno skończyło by się cc. A później wprowadzili zakaz w tym szpitalu żeby lekarz przyjeżdżał do porozumienia jeśli nie ma dyżuru akurat i mega się stresuję. Znów trafię na Kijową zmianę i się załamę chyba. Pracuję tam dwóch ogromnych lekarzy na których strasznie nie chcę trafić. I boję się że mojego lekarza nie będzie przy porodzie. Zawsze to całkiem inaczej siebie rodzi przy lekarzu prowadzącym. Ciekawa jestem jak to jest u Was.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Moja gin ma teraz tylko dyżury do godziny 14 więc już przemawiam córce żeby nie przyszło jej do głowy wychodzić w nocy, bo też bym chciała w obecności "swojego" lekarza rodzić... A tak to nie ma opcji, że poza godzinami dyżurów będzie przy porodzie. Jedynie co, to mogę liczyć na obecność mojej położnej ale to oczywiście za dodatkową opłatą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Cytat:
Napisane przez FlyCole Pokaż wiadomość
Ja mam następną wizytę za tydzień, czyli 37+3. Jeśli niestety urodzę to kolejna wizyta pewnie za następne dwa tygodnie. I pewnie wtedy mi powie co i jak. A mam pytanie, u Was lekarze przyjeżdżają do porodu jeśli pracują w wybranym przez Was szpitalu? W mojej poprzedniej ciąży mój gin przyjechał (wtedy prowadziłam ciążę u innego), mimo iż nie musiał przecież. Nie miał wtedy dyżuru, a trafiłam na najgorszego lekarza niestety wtedy. Całe szczęście że przyjechał mój gin prowadzący bo inaczej na pewno skończyło by się cc. A później wprowadzili zakaz w tym szpitalu żeby lekarz przyjeżdżał do porozumienia jeśli nie ma dyżuru akurat i mega się stresuję. Znów trafię na Kijową zmianę i się załamę chyba. Pracuję tam dwóch ogromnych lekarzy na których strasznie nie chcę trafić. I boję się że mojego lekarza nie będzie przy porodzie. Zawsze to całkiem inaczej siebie rodzi przy lekarzu prowadzącym. Ciekawa jestem jak to jest u Was.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Masakra z tym słownikiem w tel, mam nadzieję że post jest zrozumiały okropnych lekarzy miało być.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Moja gin ma teraz tylko dyżury do godziny 14 więc już przemawiam córce żeby nie przyszło jej do głowy wychodzić w nocy, bo też bym chciała w obecności "swojego" lekarza rodzić... A tak to nie ma opcji, że poza godzinami dyżurów będzie przy porodzie. Jedynie co, to mogę liczyć na obecność mojej położnej ale to oczywiście za dodatkową opłatą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
anett89 jest offline Zgłoś do moderatora