Robiłam porównanie kolorów wielokrotnie. Problemy mam dwa. 1. mało kolorów ubrań. 2. nie do końca wiem czy dany odcień jest ciepły, chłodny, przytłumiony...Z przytłumieniem mam największy problem. Na pewno jestem typem ciepłym.
Nietwarzowe kolory:
czarny
czysty biały
czysty intensywny niebieski
grafitowy
wg otoczenia zielenie ale moim zdaniem to wcale nie jest takie oczywiste
Mam problem z oceną beży, brązów, granatu, szarości. Z szarości najlepiej się czuję w bardzo jasnym szarym, takim dresowym
Robiłam też test pomadek. Na pewno źle wyglądam w jasnoróżowych chłodnych i ciemnych chłodnych. Ale w intensywnych ciepłych (brzoskwiniowych) też nie za dobrze. Naturalny kolor moich warg to przytłumiony róż. I pomadki w kolorze zbliżonym do naturalnego koloru ust wydają mi się najlepsze.
Zimą mam chłodniejszą twarz, ale latem bardzo szybko robię się żółta (dosłownie tak to określają znajomi).
Czemu tak zagłębiam się w temat? Teoretycznie wystarczyłaby mi wiedza, że powinnam szukać ciepłych kolorów, ale ja mam taki plan: chcę stworzyć garderobę od nowa (bo w mojej szafie przeważają nietwarzowe czernie) wykorzystując zasadę : kolory bazowe (neutralne) + drobne akcenty kolorystyczne. W związku z tym muszę dobrać sobie naprawdę odpowiednie kolory.