Ja juz uzywam tylko plynow, ale to dlatego ze po proszku czesto mialam na ubraniach biale plamy. Wczesniej mialam Persil - bardzo fajny, teraz mam Woolite Perle, niby nie zawiera enzymow i takie inne szmary bajery ale czy ciuchy sa przez to lepsze? Nie wiem, niby ladnie ta Perla pachnie ale jak ciuchy wyschna wszystko znika, wiec plyn do plukania obowiazkowo, Persil pachnial ladniej. Planuje wybrobowac zelu Rex i Ariel, moze rossmanowski Domol, Perwol smierdzi wiec sobie odpuszcze
i jak stwierdze ktory jest najlepszy to pewnie przy nim zostane. Poza tym delikatniejsze rzeczy, lub te ktore bardzo lubie i zalezy mi zeby dlugo wygladaly ladnie
piore recznie.
Inna sprawa czy uzywacie Calgonu?
Bo jak w waszym rejonie jest twarda woda, i nie uzywacie Calgonu to kamien osadza sie na tkaninach, wiec szybciej sie niszcza, szarzeja, poza tym proszek ma slabsze dzialanie no i kamien osadza sie na pralce, wiec moze gorzej prac. Ja co prawda nie uzywam ale jak bede juz miala swoja pralke to napewno zaczne
A jak juz jestemy w temacie prania
to mnie zawsze zastanawialo, co ludzie robia, ze ich ciuchy tak bardzo pachna plynem do plukania
ja leje zawsze cala nakretke, ciuchy cos tam pachna, ale nie az tak... A moze to jakis szczegolny plyn?
Ja zawsze uzywam Lenora.