Po laserze parę miesięcy i jest katastrofa, co robić?!
Witam
Mam problem
W miesiącu podajże listopad / grudzień 2009 byłam na zabiegu zamykania naczynka pod okiem metodą laserową u Pani doktor. Wszystko było w porządku. Goiło się tak jak powinno.... potem prawie zero śladu było w tym miejscu gdzie miałam otwarte naczynko.... Po jakimś czasie byłam umówiona z nią na zabieg z kwasami na twarz i powiedziała, że da mi na te naczynko taki preparat zwężający jeszcze dodatkowo je.... Od ponad miesiąca czyli jakoś luty / marzec 2010 mam to miejsce bardzo dziwne.
Tzn. zaczęło się od zaczerwienienia, tak jakby to naczynko z powrotem się pojawiało, ale nie były to pajączki, tylko po prostu czerwona plamka. Potem zaczęło mnie to swędzić... zaczęło się łuszczyć... cokolwiek dawałm na to np podkład, to mnie szczypało... Potem troszkę przeszło, a dzisiaj mam to bardzo spuchnięte i taka wielka plama czerwona mi się zrobiła pod okiem, która ciągle mnie swędzi... ogólnie wyglądam, jakbym miała "limo" podpuchnięte pod okiem...
Czy ktoś mi wyjaśni, o co chodzi? Może jest jakis doktor na tym forum?
Do tej Pani dokotor pojadę dopiero po świętach wielkanocnych, ponieważ teraz ma urlop. Podkreślę równiez, że doktor ten był z polecenia znajomych i ogółem wszyscy chwalili ją....
|