[jagoda83]

aurellia i grazka, dzięki dziewczyny za wsparcie tez staram sie nie zrazac do naturalnej pielegnacji, bo mimo wszystko takiej spokojnej i gładkiej /przymykam nawet oko na te przebarwien po tradziku/ cery nie miałam od lat
teraz tylko musze byc na bacznosci, zeby z tej kaszki jakies ropne zmiany sie nie zrobily
(w nocy posmaruje kremem przegub łokcia, zabacze czy bedzie taki sam efekt jak na twarzy, bo w sumie ten krem z brzozy jest tez... na alergie i wysypki po uczeleniowe, wiec jak on mogl mnie uczulić chyba ze weszła jakas reakcja miedzy nim a np. tonikiem do twarzy itp. albo jakis konkretny skladnik kremu mi nie pasi, skłaniałabym sie ku wosk pszczeli nie bylony, lub srearynian sodu, bo reszta skladnikow to olejki.. chyba ze to ten wysciag z brzozy = betulina.. no koment.)