Dot.: balsamy do ciała
A propos balsamów nawilżających, antycell i naczynek- używałam niedawno SOS detox z yves rocher, coś tam wizualnie poprawił, a przy okazji miał fajny wpływ na moje naczynka na udach- pewnie przez wyciąg z kasztanowca. Za to żel na zmeczone nogi tej samej firmy , z ziarnopłonem i kasztanowcem raczej nic z naczynkami nie robi. Ostatnio sie nawet zastanawiałam czy by nie kupić sobie pół kilo kwasu l-askorbinowego na allegro i dodawać do balsamów - bo na twarz witamina C wybitnie mi pomaga.
A co do pytania ogólnie- większść tych 'wyszczuplaczy" jednocześnie nawilża, więc po co nakładać jedno na drugie? Ja wręcz czasem używam balsamów ujędrniających na całe ciało, bo miewają wartościowszy skład niż te typowo nawilżające, które często tylko pachną (ostatnio wymaziałam eveline serum push-up na pośladki w ten sposób, kupione w realu za 7,99zł więc w cenie "zwykłego" balsamu).
|