bylam dzis w stacjonarnyn D i wzielam ten zestaw estee z korektorem i serum- wyprobuje
a pani w S. nie chciala mnie obsluzyc bo... bylam ubrana na sportowo i z wozkiem- co taka osoba jak ja moze szukac w Sephorze
zadna, absolutnie zadna konsultanka nie podeszla, a jak poprosilam o pomoc pania ktora wycierala połki od kurzu, to "pomogla mi" dopiero jak skonczyla ja wycierac (w sklepie nie bylo klientow). dodam ze poprosilam o pomoc przy suchej skorze na co pani odpowiedziala ze taka mamy pore roku i ona tez ma sucha
na moje ponaglenie o to czy moze mi pomoc i zaproponowac jakis krem odpowiedziala rexaline, podala do reki pelnowymiarowy produkt, odwrocilam przy niej etykiete a na niej ze to:
"Krem do twarzy o ulepszonej skuteczności zapewniający nawilżenie, redukujący zmarszczki oraz poprawiający gęstość i promienistość skóry dzięki nowej formule o 5-krotnie wyższym stężeniu kwasu hialuronowego(1).
Idealny do skóry normalnej i mieszanej.
Natychmiastowy efekt: skóra jest intensywnie nawilżona, gładka i promienna.
Po 1 miesiącu: skóra odzyskuje gęstość i jędrność. Zmarszczki są mniej widoczne." mam 26lat
zapytałam o cene- 299pln, jednoczesnie o tester, ewentualna probke, na co odpowiedziala ze nie maja. powiedzialam jej ze niestety nie kupie kremu za taka cene, który nie wiem jak pachnie, jaka ma konsystencje a przede wszystkim czy nie uczuli mnie. powiedziala ze czekaja na tester i przy okazji mam podejsc
a olejek biothermu tylko nablyszczy mi skore i ja pozapycha. o mamo!
ja rozumiem ze w czarno-rozowym softshellu, dzinsach i balerinach, do tego z wozkiem nie wygladam moze jak ekstra-hot-zona-hollywood czy megaturbokot, ale to nie znaczy ze nie moge kupic u nich kremu czy czegokolwiek innego
widocznie wygladalam za biednie nawet na obsluge. wiecej tam nie pojde, nigdy nie lubilam sephory.