Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Łojotokowe zapalenie skóry głowy
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-03-15, 12:51   #27
kamiluus
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2
Dot.: Łojotokowe zapalenie skóry głowy

Jak miałem 11 lat stwierdzono u mnie ŁZS. Pani dermatolog leczyła mnie różnymi specyfikami zawierającymi m.in. siarkę albo smołę (??). Oczywiście nic nie pomagało. Tzn może trochę było łagodniej, ale nadal skóra się łuszczyła i były na niej ogromne czerwone plamy (potem takie jakby strupy). Po 3 latach zrezygnowałem. Jak zauważałem, że pojawia się u mnie "łupież" (który oczywiście łupieżem nie był) myłem głowę szamponem przeciwłupieżowym Elseve (tym małym, śmierdzącym). I to pomagało, ale np po 2-3 miesiącach były nawroty. Postanowiłem wypróbować medycynę naturalną. W sklepie internetowym helfy.pl kupiłem taki olejek Dermafex, który ma za zadanie leczyć różne choroby skóry. Zużyłem całą buteleczkę (starczyło mi chyba na tydzień, a na stronie było napisane, żeby przez miesiąc stosować). I muszę Wam powiedzieć, że na pół roku miałem spokój. Zero plam, strupów, łuszczącej się skóry i wypadających włosów (jeden z objawów ŁZS). Ale teraz właśnie mija te pół roku i niestety zauważyłem, że objawy znów się pojawiły.
Chyba ponownie kupię sobie ten olejek. Moim zdaniem lepiej jest się pomęczyć przez ten tydzień i mieć potem tłustą poduszkę niż codziennie białe płaty na ubraniach.
Do tego od 2 tyg piję tran (pomaga na choroby skóry!!!), piję pokrzywę (aby uzupełnić swój organizm w mikro i makroelementy - zawsze coś pomoże). Poza tym mam zamiar jeszcze dodatkowo przyjmować cynk (podobnie jak tran leczy choroby skóry - m.in. łojotok i łuszczycę). Aha, no i płukanie włosów naparem z szyszek chmielu. Na laboratoriumurody.pl znalazłem informację, że to także pomaga w leczeniu naszego paskudztwa
kamiluus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując