[Mitsukki]

Napisane przez syklamen

Witajcie

Zdenerwowana i zaniepokojona długimi cyklami (30-50 a nawet ostatnio 70 dni plus okropny ból piersi przed okresem), wybrałam się do ginekologa. Zleciła badania krwi i oczywiście wyszedł podwyższony poziom prolaktyny. Dostałam Bromocorn na recepcie. Wykupiłam, przeczytałam ulotkę i teraz boję się brać. Lek ma na pierwszym miejscu 'leczenie choroby Parkinsona' - więc domyślam się, że jest bardzo silny? Przeraziły mnie możliwe skutki uboczne. Podobno powoduje obniżenie ciśnienia (ja i tak mam je niskie). Pocieszcie mnie, że u Was nie było tak źle. Czy ten lek trzeba brać już cały czas czy może ureguluje mi cykle i będę mogła go odstawić?

Wszystkie leki na hiperprolaktynemię bardzo obniżają ciśnienie, nie dostaniesz w tym przypadku czegoś zupełnie bez skutków ubocznych.
Na pocieszenie powiem, że ja już w ogóle nie czuję skutków ubocznych bromergonu, chyba, że przez kilka dni go nie wezmę.

Na początku rzeczywiście było ciężko, do pracy ledwo się doczołgiwałam, w dni jak zwiększałam dawkę leku brałam pracę z domu, bo nie byłam w stanie siedzieć przy biurku. Ale to było pierwszych kilka tygodni, potem już luz.