2015-09-21, 10:04
|
#4437
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 273
|
Dot.: Peeling migdałowy i inne peelingi kwasowe - wymiana doświadczeń - CZĘŚĆ II
Cytat:
Napisane przez zapaałka
Dziewczyny gdyby któraś z Was chciała się porwać na rozpuszczanie kwasu salicylowego w wódce to gorąco nie polecam, odżałujcie już tą dychę na 100 ml spirytusu Naszło mnie dzisiaj, żeby strzelić sobie coś w rodzaju peelingu salicylowego na alko (bo 10% to jeszcze tonik, a nie peeling) przed głównym 40% peelingiem z miksem kwasów. Resztka spirytusu jaką miałam powędrowała do ciasta, więc twardo zaczęłam rozpuszczać kwas w wódce, później jeszcze z dodatkiem glikolu, efekt taki, że kwas prawie nie drgnął (choć wg niektórych źródeł w takim stężeniu powinien). Nałożyłam roztwór zostawiając na dnie nierozpuszczony kwas, bo szkoda było wylewać, ale nigdy już nigdy więcej takich eksperymentów Bez spirytusu albo glikolu (propylenowego czy PEGu) szkoda zaczynać zabawę tym kwasem, bo szybko się zniechęcicie.
|
Aż ciekawa jestem tego ciasta, do którego zamiast wódki walisz czysty spirytus
A tak swoją drogą, też kiedyś cierpiałam na brak spirytusu i chciałam zrobić na wódce. Efekt to dno słoiczka zawalone kwasem, który ani myśli się rozpuścić. W końcu poszłam po spirytus
Cytat:
Napisane przez chimay
Ciekawa jestem, jak Ci wyjdzie. Bo przy całym rozczarowaniu oszukaną Bielendą muszę przyznać, że jej główny kwas, mlekowiec, ładnie zwęził pory.
|
Coś chyba nie w temacie jestem, ale czemu Bielenda jest "oszukana"?
|
|
|