[wino86]

Napisane przez subiektywna Vera

Moim zdaniem to nie prawda. Ja również mam 25 lat i nie sięgam po produkty dla 20 latek. Kremy dla wieku starszego zawierają po prostu więcej składników odżywczych, które albo się wchłoną albo nie - w zależności od tego czy nasza skóra ich potrzebuje. Ale nie spowodują jakiś "uszkodzeń" albo pogorszenie się cery (o ile nie będziesz sięgać po kremy liftingujące). Coraz częściej spotykam się z poparciem dla moich słów i na portalach urodowych zalecają aby kremy przeciwzmarszczkowe stosować zanim pojawią się zmarszczki, bo inaczej będzie za późno. Kremy przeciwzmarszczkowe opóźniają się ich pojawienie, a nie usuwają zmarszczki. Nie oszukujmy się, ale nie ma kremów usuwających zmarszczki.

To ciekawa teoria, ale ja słyszałam jeszcze taką, że jeśli dostarczasz młodej skórze wys. stężenie składników odżywczych to ona sie "rozleniwia" w sensie sama przestaje je produkować. Prawda pewnie lezy po środku. Ja mam 25,5 lat i dla swojej skóry dobieram mocniejsze kremy na noc i pod oczy, a na dzień po prostu krem nawilżający np Hydra Vegetal od Yves Rocher do skóry mieszanej, żeby skóra nie była zbyt obciążona. Jestem też zdania, że kremy przeciwzmarszczkowe bądź też przeciwstarzeniowe powinno stosowac się odpowiednio wczesniej, czyli po 25 roku zycia, kiedy skóra staje się juz inna, niestety...