Dot.: czy to babydream ?
Oczywiście, że to może być BD.
Dla mnie to najgorszy szampon jaki używałam. Plącze włosy, śmierdzi (to ma być zapach dla dzieci?), wysusza, robi siano, ale najgorsze było to, że mnie okropnie uczulił, skalp w strupkach, podrażnienia (również na szyi i rękach!!!), łupież z którym bardzo długo walczyłam, swędzenie. Dawałam temu produktowi kilkanaście szans i zawsze się tak samo kończyło. Nie nadaje się nawet do mycia pędzli, bo włosie robiło się strasznie sztywne i drapiące, poza tym dostałam na twarzy uczulenia po myciu pędzli w tym specyfiku:/ Dla mojej skóry i cery cała seria BD jest do bani. WSZYSTKO co próbowałam mnie podrażniło. Szampony, oliwki, olejki, żel do kąpieli, kremy do twarzy. Tylko jeden olejek do kąpieli (w niebieskiej butelce, bardzo śmierdzący) jest w miarę, ale tylko w bardzo małych ilościach.
|