Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - czy to wybawienie dla bezrobotnych?
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-04-23, 16:05   #8
Guinea_Peggy
Raczkowanie
 
Avatar Guinea_Peggy
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 36
Dot.: czy to wybawienie dla bezrobotnych?

Cytat:
Napisane przez Helga20 Pokaż wiadomość
Ludzie mają prawo być nieufni ale to co robią w tej sprawie to już przesada.UOKiK żadnego oszustwa tu nie znalazł,policja ani skarbówka nie interweniowały w tej sprawie bo żadnych powodów do tego nie mają.

A tymczasem w internecie pojawiają sie wciąż opinie że to piramida i oszustwo.Dowodem na to ma być to że "tak napisali w necie" i od tego już ręce opadają.No żeby jeszcze napisali to w "Wyborczej" to bym rozumiała ale podawanie jakiegoś Periodyka czy Aperiodyka jako wyrocznię to żenada.

"Wyborcza" pewnie o tym z czasem napisze ale pozytywnie bo jest to program społeczny który wiele rodzin uratuje przed biedą.No ale dopóki media sie tym na poważnie nie zainteresują trzeba będzie czytać żenujące komentarze w stylu "napisali w necie".

Nikt mi też nie odpisał na pytanie z jakich to powodów sie boi zapisać do programu skoro zasady są jasne i przejrzyste i żadnej kasy tu stracić nie można.Pewnie odpowiedzi szukają "w necie"...
Tylko potęgujesz ich nieufność. Mogłaś napisać: "wpadłam na genialny pomysł...", "moja znajoma wpadła na genialny pomysł...", "moja współpracownica wpadła na pomysł..." - a dalej opisać pokrótce jak to wygląda, na czym polega + link do strony. Napisałaś z pozycji osoby, która to znalazła i chce zasięgnąć opinii, a sądząc po Twoich późniejszych postach siedzisz w tym głębiej.

Tępa nie jestem, ale siedziałam tam z godzinę i nie chce mi się. Najzwyczajniej w świecie mi się nie chce przez to brnąć. To dość dobry pomysł o ile zostanie dobrze zrealizowany.
ALE
Wszystkie dobre pomysły, wszystkie dobre biznesy, wszystkie dobre filmy da się opowiedzieć w jednym zdaniu. Tak, by rozmówca, który kojarzy już co nieco zorientował się np. o który film chodzi. Tak, by przeczytawszy nadruk na obwolucie książki zdecydował się ją kupić/wypożyczyć i przeczytać.

Napisz o co chodzi w kilku zdaniach. Wtedy można zacząć dyskutować.

Nie wiem czy to oszustwo czy nie. Wygląda dziwnie (ale to może być po prostu "dziwny" pomysł). Na stronie jest mało komentarzy, a te na które trafiłam były dłuższe niż same wpisy. Uhm. Każda strona kiedyś zaczyna, ale to nie budzi zaufania.

Podanie w przykładzie kwoty 6000 zł, kiedy w drugim miejscu jest już "tylko" 4900 też go nie budzi.
Istnieje jakiś sposób weryfikowania potrzebujących?
Pieniądze (w ogóle lub w pierwszej kolejności) dostaną najbardziej potrzebujący, czy Ci, którzy zgłoszą się jako pierwsi?
Jeśli na tym "nie można stracić" żadnych pieniędzy, to gdzie tu system darowizn?
Wpłacając ową równowartość dwóch paczek fajek (a niech będą i Dunhille) - 50zł. Będę mogła zacząć oczekiwać na "swoje" 4900 zł? Lub nie oczekiwać na swoje, ale śledzić co się z nimi stanie?
Przepraszam bardzo, ale 4900 to dużo, ale tylko jako jednorazowa zapomoga... to nie zmieni niczyjej sytuacji.

Weźmy samotną matkę z trójką dzieci, która pierze w starej pralce i nie ma lodówki. Za 4900 kupi lodówkę i pralkę, buty dla dzieci, ich wyprawkę do szkoły i może materiałów na tydzień obiadów. Będzie jej się żyło lepiej - potem. Przez jakiś czas. Ale nie zmieni to jej sytuacji finansowej. Przecież nie będzie w stanie wpłacić choćby i tych 20 zł, bo to by znaczyło, że w którymś miesiącu odejmie od ust dzieciom.
Chociaż... gdyby ta matka dostała taką dotację kilka razy - spłaciła długi, odgrzybiła mieszkanie, odłożyła trochę na czarną godzinę, to standard życia jej rodziny znacząco by się poprawił.

Ale jednorazowa dotacja nikogo lub prawie-nikogo nie uratuje przed biedą. Chyba, że ktoś akurat byłby w takiej sytuacji, że te pieniądze uratowałyby od wpadnięcia w spiralę długów, albo umożliwiły zakup węgla na zimę (czy czegoś tam).

---------------------------
Nie dziw się ludziom.
Mówisz, że UOKiK żadnego oszustwa nie znalazł. - A szukał?
Nie może być mowy o żadnym oszustwie, skoro cały pomysł dopiero startuje. Startująca piramida finansowa nie byłaby przestępstwem dopóty, dopóki ktoś nie byłby poszkodowany.
Skarbówka...
Jak wyżej. Skarbówka krwiożercza, ale nie zawsze rychliwa.

A policja...
W przypadku morderstwa policja też nie interweniuje - do czasu jego zgłoszenia. Stojący nad stygnącym trupem osobnik z zakrwawionym nożem w ręku i mówiący "policja mnie nie aresztowała" jest zgodnie z Twoją logiką niewinny. Ale policja może dojechać w każdej chwili albo złapać go za tydzień, miesiąc czy rok. To nie będzie znaczyć, że w tym czasie był niewinny tylko dlatego, że nieujęty.
----------------------------

Przestań się rozpływać w zachwytach nad tym "cudownym aekonomicznym pomysłem" i napisz na czym to polega bez superlatyw i narzucania czytelnikowi opinii - to działa wręcz odwrotnie.

Jak na tę chwilę to jest dla mnie pomysł porównywalnie "rewolucyjny" jak nowoczesna acz starożytna, niesamowicie skuteczna substancja odchudzająca na bazie żuka syberyjskiego nizinnego po zażyciu której sklęśnie mi się tłuszcz i plop! plop! plop! - wyskoczą mi mięśnie na brzuchu, nieproszone.
Guinea_Peggy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując