[xLADYx]

Napisane przez Yattamanka

Też tak uważam.. a z roku na rok wymagają coraz mniej

matura dla debila polski to czytanie ze zrozumieniem testu i napisać własny tekst rozprawkę albo coś i też fragment tekstu podany na tacy
co to ma być jak można nie zdać czegoś takiego a zdarzają się takie orły

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Napisane przez Kotka17

Dziewczyny czy moge w naszym klubiku założyć dyskusje o celulicie?? bo chciałabym o tym pogadać z wami...???

a zakładaj

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Napisane przez Yattamanka

Uff - i nadrobiłam



Jak ktoś się uczy na pamięć i słowo w słowo zamiast spróbować zrozumieć to nie dziwota, że jak ktoś mu zadaje pytanie na logikę to nie potrafi odpowiedzieć.. Ty się śmiejesz, ale w sumie to mi tych "kujonów" trochę żal..



a nauczyć się to kto ?





Oj nie mów, że w "Twoich" czasach bo ledwo starsza jesteś ode mnie a od mojego brata na pewno nie, a on przecież studiował ekonomię - pamiętam jak oddawał pracę licencjacką do przepisania (bo pisał ręcznie na kartkach) na maszynie
Ja informatykę jeszcze miałam w norton commanderze bo nie było windowsów jak teraz
Ale przyznaj że było zabawnie I w sumie cieszę się, że nie było internetu i komórek - miało to swój urok - wychodziło się na dwór z koleżankami pograć w klasy, albo podchody czy nawet w gumę.. a teraz dzieci to nie dzieci - nie mają w ogóle dzieciństwa i są zepsute przez to, że rodzice im na wszystko pozwalają wedle bezstresowego wymagania.. Ale to znów temat rzeka..



Właśnie



Jeszcze nie malowałam, ale jak maznę pazuryry to pokażę

śmieje się bo są wredne i fałszywe

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

u mnie była jedna taka w liceum to wykuwala z kasiazek zawsze dzial do przodu
a jak zaczynalismy rozwiazywac matury i babka jej pytala o cos to nic nie wiedziala

a co uczenia się to ja mam niektore tak bezsensowne przedmioty i takie durnoctwa na nich,że nie chce mi sie uczyć
zawsze leje wode albo ściągam
ja lubie uczyc sie z finasow, z matmy, tam mam czarno,na bialym i musze zakapować,a nie uczyc się pierdół

ja w laniu wody jestem mistrzem już od czasów gimnazjum

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Napisane przez caskada

lady kiedys prowadzilam kawiarnie tak to mozna nazwac zaczynalam od pracy w barach ...i pozniej mialam swoj lokal
teraz nie pracuje bo na poczatku nie moglam pojawil sie synek a pozniej nie musialam
moja pasja sa kosmetyki i swiat zwiazany z nimi takze chcialabym cos robic teraz w tym kierunku... licze sie z tym ze nie mam odp szkoly

ja też pracowałam jakiś czas ale zrezygnowałam bo miałam iść na dzienne ale przeniosłam się na zaoczne
lepsze były napiwki niż pensja