[czuprynka]

Napisane przez Truflowa Babeczka

Wczoraj dopadłam (oczywiście poza granicami naszego pięknego kraju) LE Cruise Couture Kupiłam liner i dwa lakiery: malinkowy i jaśniejszy niebieski Na standzie jest miejsce na trzy linery, jednego już nie było, więc capnęłam swój, ale myślę: sprawdzę czy nie zmacany...mój wybraniec był dziewiczy, ale drugi biedak miał wykopany olbrzymi krater paznokciem jakiejś wstrętnej włoskiej macaczki, która w dodatku "nadmiar" linera elegancko wytarła w słoiczek więc jak widać problem macania jest nie tylko "polską" przypadłością

Ja nie wiem, mnie by szkoda było brudzić paznokieć. Jednak nie jestem w stanie zrozumieć tak "bezmyślnej" ciekawości. Podejrzewam, że gdyby ciekawość macaczy była tak samo intensywna np. na polu naukowym to na ulicach mijalibyśmy samych docentów