[Apsik13]

Napisane przez Korah

Nie wiem jaką ten alterry ma konsystencję, ale alverde sam w sobie był dość kremowy, a po wymieszaniu z innym kremem znikał efekt tonujący, natomiast nałożony na inny krem rolował mi się. Wiem, że są osoby z niego zadowolone, patrz "kwc", więc nie jestem tutaj wyrocznią Przy pierwszym rzucie okiem twarz wygląda bardzo ładnie, ale jak spogłądałam pod lepsze swiatło mina mi rzedła, cała twarz w ciemnych plamach.

Ten z Alterry ma fajną konsystencję - dość aksamitną, nie leje się i nie jest zbyt gęsta, taka w sam raz.
Ale jeśli chce się go nałożyć solo, to trzeba się streszczać, bo podczas rozsmarowywania szybko robi się tępy i wtedy nakładając go można dorobić się plam.
Dlatego mieszam go z lekkim kremem nawilżającym - taki mix nakłada się dobrze, bo jest poślizg, a walory tonujące są niezmienne, tyle że efekt końcowy jest jaśniejszy, co mi się podoba.
Też mi się parę razy zrolował jak przesadziłam z ilością, więc nie szaleję.
I jako że nie znalazłam niczego podobnego, co by mnie porwało, zostałam przy nim
Na to puder sypki i jestem zadowolona - mówi to ta, która prawie nigdy nie wychodziła do ludzi bez podkładu
Okazało się, że jest to możliwe i naprawdę jest dobrze