[utrapienie]

Napisane przez Ewuska_90

Dziewczyny a jak sie ma ten peeling(chociażby najniższe stęzenie) do wrażliwej,nadreaktywej,za czerwienionej ale tradzikowej cery? Moje zaskórniki,plami i wszyelkiego rodzaju dziadostwa wymykaja mi sie spod kontroli,lekarze za bardzo niue maja juz pomysłu,bo wągry jak były tak są a do tego ta zarózowiona cera...czy po peelingu nie zostanie mi jakos mocny,stały rumień??
prosze o odp bo nie wiem co robić

Zmartwię cię, że mnie niestety ten peeling strasznie podrażnił. Opisywałam moje z nim perypetie wcześniej - około kwietnia/maja.
Skórę mam bardzo podobną do twojej - mieszaną, zanieczyszczoną, a jednocześnie naczynkową i koszmarnie reagującą na każdy specyfik. I najpierw stosowałam tonik z kwasem migdałowym, a potem peeling z najwyższym stężeniem około 16% i o ile od jesieni do toniku wrócę (zastanawiam się czy tylko czy używać kwasu migdałowego czy BHA), to mocniejsze eksperymenty sobie daruję.
Może po prostu przyzwyczaj skórę do kwasu używając sam tonik przez wakacje. Wiem, że stosowanie kwasu migdałowego nie kłóci się podobno z przebywaniem na słońcu, o ile używa się filtrów, ale przynajmniej będziesz miała z jednej strony już lekką "zaprawę", a z drugiej czyste sumienie, że przebarwień się nie nabawisz