[her_green_eyes]

Napisane przez cosmetix

No ale jeśli kupowałaś po ok. 150zł, to jeden cień wyszedł po ok. 12 zł, czyli tyle co Inglot.

Wrzucam porównanie Iconic 3 i Naked 3. Przepraszam za jakość zdjęcia.


Niewątpliwie plusem UD jest niezniszczalność opakowania. (A propo, macie pomysły na jej powtórne wykorzystanie?) MF jest krucha, ale cienie dwa razy większe. Ale nawet na tym zdjęciu widać, że te w błysku MF są bardziej pospolicie błyszczące, a matowe, mniej trwałe niż UD. Naked1 nie wklejam bo sięgnęły dna w zasadzie... Właśnie dlatego kupiłam 3 MF, żeby się przekonać, czy mogą być zamiennikiem.

Oprócz tego mam tylko palety komponowane Inglot, Kobo, Golden Rose i Catrice.

Ja nie mam nic z Makeup Revolution, ale koleżanka ma jedną paletę i dla mnie szału nie robią. Przede wszystkim maty nie są tak bardzo matowe tylko miękkie, prawie satynowe , a ja się w macie najbardziej lubię