[Myszołapka]

Napisane przez onemorepanda

Phi. Może powinnyśmy wysłać do Essence jakiś list protestacyjny w sprawie tak ograniczonej ilości produktów, które do nas docierają? Może oni po prostu nie zdają sobie sprawy, jaki jest popyt?

Ja myślę, że oni sobie doskonale zdają sprawę z popytu, a ilość kosmetyków na standzie ma stworzyć magiczną otoczkę niedostępności - jak w przypadku każdej edycji limitowanej Nawet na tym wątku widać jak łatwo jest się nakręcić na chęć posiadania produktów z limitowanki, bo to przecież okazja i albo mi ktoś wykupi, albo już dokładnie takiego lakieru nie wypuszczą Czasem to jest prawda i w LE wychodzą naprawdę pięknie, niepowtarzalne odcienie kosmetyków, ale w większości można znaleźć dupe'y, dużo łatwiej dostępne
Firma MAC od dawna stosuje z powodzeniem "efekt limitki" i potrafi nawet buble w ten sposób wyprzedać do cna - mówię to ja, długotrwała i nieuleczalna MACoholiczka