2005-07-30, 14:31
|
#23
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: mydło siarkowe
Cytat:
Napisane przez natasza2
A ja uwazam ze to mydło jest okropne Początkowo byłam nim zachwycona, nawet jego zapach nie był mi straszny, buźka jak z obrazka, krostki wygojone, było ich mniej, sebum zmniejszyło sie tak okropelnie wydzielać. Cud, miód i oreszki. A potem, oooooo matko! Wysyp krost jak nigdy przedtem. nigdy, przenigdy, nawet w okresie dojrzewania nie miałam takiego trądziku, aż tu nagle takie cos, cała twarz spowita krostami, których wczesniej moje oczy na mej twarzy nie widziały. Mydło odstawiłam jakies 3 tygodnie temu i do dziś moja twarz wyglada jak masakra, krost nie pozbyłam sie do dnia dzisiejszego. Grrrrrrrrrrrr
|
Mnie wcale taka reakcja skóry nie dziwi. Z ciekawości i ja spróbowałam mydełka. Niestety, to klasyczne mydlo, czyli mocno wysuszające i dla mnie jeszcze drażniące. Na początku skóra wygląda lepiej, bo mydło wysusza, ale potem cera broni się przed odtłuszczeniem i produkuje jeszcze więcej sebum, pojawia się więcej wyprysków - przykład modelowy. NIe mam zamiaru wiecej eksperymentować na zywym organiźmie, jesli ktoś chce może stosować mydełko do mycia pleców czy dekoltu ale przy twarzy zaleca pewną ostrożność. Najlepiej myć mydłem buzię raz dziennie i zakwasić potem skórę (tonikiem albo chociaż wodą z octem).
|
|
|