[tipsik1983]

Napisane przez Hotornotka

Tesss32 - ja już mam dość tipsów i myślę że chyba przez najbliższe kilka tygodni może i miesięcy o nich nie pomyślę... Myślała, że temat z Panią M jest dla mnie zakończony, ale jeśli Pani M na swoim blogu pisze, iż atakuje ją niesłusznie i że ją oczerniam... (a obie wiemy /ja i ona/, że to co przedstawiłam na zdjęciach to jej robota) to myślę, że na tym się nie skończy. Chciałam zwrot pieniędzy (dostałam) na co mam potwierdzenie w przelewach - bo Pani się podpisała, zresztą są jej dane na koncie więc stwierdzeniem, że ma maila w którym ma potwierdzenie, że wizytę odwołała pokazuję swoją "klasę"... :/ Chyba nie obejdzie się jednak bez ingerencji Federacji Konsumentów już zaczęłam się wtajemniczać w taką instytucje jak Sąd Polubowny a to tylko dlatego, że P Marzena nie przyznała się do swojego błędu. A wystarczyło mnie tylko przeprosić. Dałam Pani M kilka szans na wyście z sytuacji - nie skorzystała i jeszcze pisze, że ją oczerniam... no to już jest przesada!!

Ciekawa jest co z tego wyjdzie. Z tego co mi radca prawny mówił wszelki koszt prawnego regulowania takiej reklamacji ponosi zgłaszający ( w tym przypadku- ty). Poza tym, będzie ci bardzo trudno cokolwiek udowodnić. Rada powiedział mi, że nie mam żadnych świadków postronnych, którzy widzieli że to właśnie ta stylistka mi konkretnie te paznokcie zrobiła....Gdy go zapytałam co by było gdyby poświadczyła mi to siostra, odpowiedział, że to nie jest wiarygodny świadek. Zniechęcona więc perspektywą być może i lat handryczenia się, a także wydatkami związanymi z prawnikiem i ewentualnym procesem- zrezygnowałam