[ajsikorska]

Napisane przez OlaM

Mam tak samo . Odkąd odkryłam, że zamawianie do pracy jest takie wygodne (zamówienia opłacam z góry, a jak mnie chwilowo nie ma, to zawsze można przesyłki zostawić na portierni), to już w ogóle hamulce mi puściły . Wszystko od razu rozpakowuję, łupy chowam do torby i po krzyku. Ponieważ jednak już mi w domu miejsca brakuje na nowe nabytki, to ostatnio nawet część zakupów chowam w służbowych szafach i biurku - już jedna szafka cała zapełniona jest rozmaitymi zestawami kupionymi dla rodziny na prezenty świąteczne

U mnie kartony zalegają pod biurkiem...az wstyd jak ktoś tam zagląda....kurierzy po wejściu do biura od razu kierują się w moją stronę, nie wspomnę, że na mieście się poznajemy i mówimy sobie "dzień dobry"....