[7573f32a00df3aa23f07f56dc385049758d6ab33_6578f4326d8a4]

Witam eko-koleżanki ;-) Chwilkę mnie tu nie było, ale pojawiłam się aby podsumować (ponad) miesiąc użytkowania ksometyków Dr. Organic, które pokazywałam tu na forum:

krem do twarzy z olejem konopnym: to biały, dość lekki balsam o ziołowym zapachu, jednak jest bardzo odżywczy. Dość szybko się wchłania i zostawia miękką skórę, ale mam wrażenie że jest dla mnie zbyt bogaty, bo przy codziennym używaniu, tylko raz dziennie moja twarz była jakaś taka napuchnięta, "gąbczasta". Poza tym delikatnie mnie chyba uczulił, bo dorobiłam się kilku czerwonych kropek na twarzy i skórze pod oczami
serum-krem pod oczy z olejem konopnym- jest lejący, w kolorze żółtym, pozostawia delikatnie wyczuwalną tłustawą warstewkę, dość dobrze nawilża, ale niestety co do tego serum jestem pewna, że zaczął mnie uczulać, dostałam wysypki pod oczami
szampon z odżywką z olejem konopnym: dobrze się pieni i ładnie ziołowo pachnie, ma delikatnie zielonkawo-przezroczysty kolor i gęstą konsysytencję. Włosy po jego użyciu są świeże i puszyste, a jednocześnie czuć wygładzenie i delikatne nawilżenie włosów, już nawet podczas mycia jest odczuwalna ta gładkość,gdy przeczesuję włosy ręką,aby spłukać piankę. To póki co najlepszy kosmetyk z tej serii, z tych których przetestowałam.
balsam z olejem różanym: biały, bardzo gęsty, cudownie pachnący różą- zapach utrzymuje się przez kilka godzin ale nie nachalnie. Dobrze się rozsmarowuje i szybko wchłania, więc nie trzeba czekać z ubieraniem, bardzo fajnie wygładza i nawilża skórę, jest taka miękka w dotyku. Kocham po prostu
mleczko myjące do twarzy z olejkiem różanym: podobnie jak balsam pięknie pachnie i jest bardzo gęste,a plastikowe opakowanie strasznie twarde- tak bardzo że udało mi się wycisnąć z opakowania pierwsze 20ml, a teraz muszę odkręcać buteleczkę i wytrzepywać produkt chcąc go użyć Pozostawia skórę bardzo, bardzo miękką, nawilżoną i gładką- po umyciu twarzy tym mleczkiem wieczorem nie stosuję już nic więcej, bo skóra nie jest ściągnięta, a wręcz przeciwnie czuję ukojenie.

OK, to ja już kończę zanudzać, może się komuś moje mini recenzje przydadzą