Dot.: Shellac- rewolucyjna nowość
A ja się nie do końca zgodzę... niestety mam kiepskie doświadczenia ze szkolenia. Babki sobie olewały co robiłyśmy... ćwiczyłyśmy na modelkach... trzeba było się prosić po kilka razy żeby łaskawie podeszły i zobaczyły czy dobrze się robi... coś tam się i może nauczyłam... ale zdecydowanie się spodziewałam więcej!!! Może i od szkolenia zależy... może źle trafiłam... Chciałam iść do nich też na szkolenie z hybrydy... ale po obserwacji pierwszego (maniciure-pediciure) i wypytaniu o program hybrydy zrezygnowałam. Na razie robię tylko dla siebie... więc ćwiczę raz na 2 tyg ale idzie mi coraz lepiej.
|