[anula_ga]

A teraz serialu o podkładzie do paszczy ciąg dalszy
Wyskoczyłam dzisiaj do organic, celem osobistego obmacania podkładów i pudrów. Lavery nie mają tam akurat, ale laverę juz chyba i tak znam i raczej nic tak do końca nie trafiłam kolorystycznie dobranego.
Ale, ale!!! Pomacałam alvę i jestem pod wrażeniem kolorów podkładów płynnych - na pierwszy rzut oka oba to całkiem neutralne beże light jasniejszy, sam wygląda na jasny beżyk, ale po nałożeniu na moją skórę mam wrażenie lekkiej poswiaty różu... takiej delikatnej. Dokładniej poobserwuję jak nałoże na twarz. Ale napewno jełśi któs nie ma skłonności do różowienia podkładów na twarzy (tak ja to mam) to ten kolor będzie naprawdę ładny.
Medium jest trochę ciemniejszy i lekko wpada w piaskową żółć nie jest jakoś mocno ciemny, ale muszę gona paszczy obejrzeć, czy jednak nie będzie odrobinke przyciemny - mam nadzieje, że nie.
W organic niemieli firmowych próbek, ale były testery i Pani pozwoliła, żebym sobię takie malutkie packi zrobiła w przyniesionych przeze mnie pojemniczkach więc mam takie malutkie próbeczki, powinny wystarczyć na jedno użycie.
Jak wrócę do domu to postaram się upackać nimi płatek i dorzucic do niego kolor 2 lavery dla porównania koloru (bo 2 lavery pewnie większość miała w próbce).
Pudry alvy maja niestety błyszczące drobinki, więc z pudru na razie rezygnuję.

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

Biala_Czekolada, Grazkako - wielkie dzięki, jak Was nie kochać moje wizażanki!