Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Kolczyk w pępku - opinie wrażenia problemy
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2008-12-29, 21:18   #2159
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Dot.: Kolczyk w pępku - opinie wrażenia problemy

Kolczyk robiłam dwa lata temu, przed Gwiazdką. Zakładał go mój kolega, który piercingiem zajmuje sie od kilku lat i wczesniej robil kolczyki mojemu facetowi, więc mialam do niego zaufanie, poza tym ma on profesjonalne sprzety, srodki do odkażania itd. Samo przekłucie trwało niedługo i było mniej bolesne, niz przekłuwanie uszu. Na początku musialam sie przyzwyczaic do kolczyka, bo czasami zaczepiałam o neigo swetrem czy reka. Przez mniej więcej pół roku nie brałam kapieli, tylko prysznice, no i oczywicie standardowo przynajmniej dwa razy dziennie przemywalam dziurke woda utleniona ew. spirytusem, ruszałam tez kolczykiem w pępku, żeby dziurka sie dobrze wyrobiła. Przez cały ten czas zakażenie mialam tylko raz, ale od razu mogłam liczyc na telefoniczne konsultacje z kolega, więc problem zniknal w przeciągu jednego dnia. Dziurka zarosła mi prawidłowo, zmeiniłam poczatkowy kolczyk na krótszy, teraz w ogole nie mam żadnych problemow, to juz prędzej z uszami cos mi sie stanie, niz z pepkiem, kiedy wyjme kolczyk, to dzziurka jest niewielka, ogólnie jestem bardzo zadowolona z tego piercingu. Jesli nie nosi sie jaksi bardzo wysokich spodni lub wiszących kolczykow, to nie ma zadnych problemow z zaczepianiem. Pamiętam, że wdzien przekłucia byłam neizle wystraszona, bo mnie kolezanka zaczela straszyc dziwnymi historiami, ale na szczescie mój pepek okazał się łatwogojacy.
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując