Dot.: Coś paskudnego... i jak dla mnie FUJ
Kasienko wyjasnij mi prosze,w jaki sposob męczę zwierzaka , który śpiąc rozwalony na pół kanapy rozkosznie pochrapuje, a ja w tym czasie maźne mu pazurki lakierem....Bo przyznam szczerze nie rozumiem w czym rzecz
|