2010-07-17, 19:58
|
#50
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 581
|
Dot.: Żelowy szkielet na formie
Cytat:
Napisane przez Mroczna_Sadystka
Jak ja robilam przyjaciolce paznokcie we wtorek, to nie mialam takiego problemu. Wlozylam zele do jej lodowki i wyjelam doslownie kilka sekund przed nakladaniem i nic sie nie dzialalo... Moze niech trzyma reke dluzej w lampie i zele caly czas w lodowce, nie tylko na kilka minut przed robieniem paznokci.
Moze to tez od zelu zalezy, hm... ja tam nie wiem. Ale natomiast jedno jest pewne: teraz bede caly czas trzymac zele w lodowce, bo pozniej sa takie gesciutkie i nareszczie nic mi nie splywa i nie zalewam juz skorek
|
Wiesz co ja mam gęste żele i nie powinno to być problemem, bynajmniej w zimie nie było. Teraz nie mogę sobie pozwolić u obcych ludzi, aby korzystać z ich lodówki Sorry nawet bym nie umiała zapytać
Na skórki mi nic nie spływa, ogólnie problem mam jedynie ze spływaniem szkieletu na boki, z takimi "fafroclami" dlatego na razie przerzucam się na tipsa. Wiem, że kaszana, ale moje klientki nie odróżniają jednego od drugiego i dziwią się jak podkładam formę. Dlatego na razie tak zrobię. Z resztą ja mam typowe klientki na 1 raz, np. wesele , które nie uzupełniają już. Dlatego nie mam skrupułów.
Do koleżanki wyżej- ja robię jednofazowym z Basica, jeśli robię pod lakier- jest super- gęsty, nic nie spływa. To moje ostatnie pazurki .
|
|
|