[iamsolucky]

Napisane przez niepoprawna10

iamsolucky, czyli wg Twojej wiedzy, informacje producenta, który na opakowaniach podaje "Skuteczna ochrona UVB 50+/UVA 30" (w przypadku Sorayi spf 50, o ile się nie mylę tej, która zastąpiła uwielbianą 45tkę) czy w przypadku kremu do twarzy "(...) UVB 30/UVA 18", są niewiele warte ?

Soraya spf50 ma dodatkowo dwutlenek tytanu wiec dzięki filtrowi mineralnemu ochrona jest większa niż w przypadku tej 45. Napiszę tak: jeśli widzę że krem nie posiada ani filtrów mineralnych, ani choćby jednego stabilnego chroniącego przed UVA w tą obietnice super najwyższej możliwej ochrony nie wierzę. Trzeba wiąć też pod uwage że jest kilka naturalnych blokerów UVA-chocby tarczyca bajkalska- i często właśnie takie dodatki podwyższają ochronę, jak np w bb kremach, które zazwyczaj opierają się tylko na tlenku cynku i dwutlenku tytanu i chronią nawet nieźle o ile nie zostaną starte. Dobre filtry mają firmy pochodzące ze stajni L'oreala czyli LRP, Vichy. Bioderma też super chroni

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------

Napisane przez Iclosemyeyes

znalazłam taki link http://www.pinezka.pl/moda-i-uroda-a...trujemy-filtry na samym dole jest tabelka z podziałem filtrów i do filtrów szerokiego spektrum zaliczono również Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate, który znajduje się w Soraya na trzecim miejscu, co o tym sądzisz?

dziękuje za link Do tej pory czytałam info o tym że te filtry absorbują tylko UVB
Tylko ciekawe jak ma się sprawa ze stabilnością tych filtrów?