2010-05-19, 14:55
|
#2507
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 812
|
Dot.: Akcja: od dziś 01.12 nie katuję włosów prostownicą!
Cytat:
Napisane przez ammalbinis
Kupiłam na Allegro. Za 259 zł, z dostawą 269 zł.
Jak widać na załączonym zdjęciu, miałam lekkie fale, na końcach mi się wywijały na zewnątrz. Dosyć puszyste włosy, napewno się nie kręciły. Pod wpływem wilgoci się kołtuniły, zwijały w strączki. A teraz (ah!) bajka w porównaniu z tym, co było. Chyba pozostanę wierna temu zabiegowi. I wszystkie dziewczyny w klasie mi się pytają, co zrobiłam z włosami i mówią, że tak jest zdecydowanie lepiej. I nawet od mojego taty usłyszałam, że ładnie mi w takich włosach (a od niego usłyszeć komplement, to jest cud ). I aż moja ciotka chciała dotknąć moich włosów.
I dziewczyny w wątku o prostowaniu uważają, że efekt zależy w dużej mierze od długości włosów... A Ty, jakie masz długie?
EDIT: Chyba cieszę się, jak małe dziecko, ale nigdy nie miałam tak bezproblemowej pielęgnacji włosów.
|
efekt jest naprawdę powalający i jak dodatkowo jest on długofalowy, czyli że po deszczu (wiadomo wilgotność powietrza mega) się nie kręcą ani nic, to jeszcze większa rewelacja i też bym się cieszyła jak małe dziecko
co do moich włosów, mam je do ramion z 2cm, może za ramiona, ogólnie zaliczają się do półdługich. kiedyś naturalnie były proste, tak jak właśnie Twoje po tym zabiegu, z biegiem lat zaczęły się wywijać, a pod wpływem wilgoci jeszcze bardziej obecnie w ogóle naturalnie po umyciu się puszą, falują i wykręcają, ale w sposób nie do przyjęcia
ale to jest efekt tego, że kiedyś myłam włosy jedynie szamponem Johnson&Johnson tym żółtym, pamiętam jeszcze świecące gwiazdki były dodawane zero prostowania, włosy miałam zawsze do brody max. zero prostowania i zazwyczaj same schły, a zaczęły się odżywki, szampony przeróżnej maści, prostownica i teraz mam suche, puszące się COŚ na głowie ;D
|
|
|