[fiasco]

Napisane przez Immaginary

A ja ostatnio zauważyłam coś, co mnie podniosło na duchu.
O ile jeszcze kilka lat temu, spotykanie przesadnie opalonych skwarków na ulicy było na porządku dziennym, to teraz nie jest już tak tragicznie. Przyjrzałam się też dziewczynom na mojej uczelni i zauważyłam że całkiem sporo ma jasną karnację. Może nie tyle bladą, co po prostu balansującą na granicy jasnej/średnio jasnej. Solarowy brąz odrzuca coraz więcej osób. Na wielu zdjęciach i reklamach królują jasne karnacje. Może podchodzę do tego zbyt "osobiście", ale wydaje mi się, że już za kilka lat sytuacja z polską kolorówką nie będzie wyglądała tak dramatycznie i wspomnicie me słowa




Czy to "nie tak" polega na tym, że każdy z nich stara się być tak dziwny i oryginalny jak to tylko możliwe? Jeśli tak, to widzę że w Plastyku nic się nie zmieniło pod względem męskiej jakości

też zwróciłam uwagę na to, że reklamy w telewizji czy na billboard-ach reklamujących kosmetyki (masło maślane) dominuje jasna, promienna cera. moze nie bardzo blada, ale jak najbardziej jasna. teraz tylko pozostaje nam czekać, aż to nie będzie tylko PS, ale rzeczywiste kolory podkładów

A co do chłopców, to nie wiem jak jest w większych miastach, ale u mnie trochę tak jest, że się udziwniają, ale tylko na początku, potem im zwykle przechodzi. aczkolwiek "perełki" się zdarzają

Napisane przez quench

Widzę, że szał na BB kremy powoli mija... Dobrze, że mnie nie dosięgnął. Jedak jestem zwolenniczką matu, glow (nawet "zdrowy", jaki niby dają BB kremy) mnie nie przekonuje...

ja w sumie trochę żałuję, że Elemong jest nie dla mnie. nałożenie go zajmuje mi połowę mniej czasu niż minerały. niby ślicznie sie wtapia w skórę, ale przypudrowany daje maskę. bez pudru się nie obejdzie.
A Ailive 0 z Pixie jest od niego jaśniejsze, ha!