Re: babski tatuaz?
Eeeee... taki na stałe... nie dość że szybko może sie znudzić to jeszcze przypomina wypalanki na krowach [img]icons/icon12.gif[/img] A jak sobie jesz w dodatku babeczka strzeli imię ukochanego to już w ogóle jak klacz ze stajni...[img]icons/icon12.gif[/img] No i miejsce. Jeszcze jakieś nierościągliwe to może ale na przykład zastanawiam się jak taki tatoo wygląda na brzuszku jak dziewczyna jest w ciąży i czy tak samo wygląda po jak i przed... Na kostce niby bezpiecznie ale jak tu włożyć do takiego obrazka cienkie rajstopki i balową suknie? Nie lepiej rajtki z kwiatuszkiem załozyć? (kiedyś takie były) A w ogóle to chyba eleganckiej kobitce tatuaż chyba nie przystoi... No w sumie może bym sobie zrobiła ale tak na stałe to nie a taki niestały to sie brzytko rozmazuje... No a jak nie wyjdzie taki jak miał być? A potem likwidować? Iiiiiii.... Za dużo zachodu i za mały efekt. Już bym wolała brylatowe kolczyki - ale znowu uszy przekłuwać? (ech no to niestety popełniłam w młodości i to o zgrozo nie raz - a teraz troche żałuje - bo już na zawsze mam te dziurki w uszach i nawet wyciągnięcie biżuterii nie pomoże:-( ) Ale żeby malunek ?! Co też Ci ludzie nie wymyślą [img]icons/icon12.gif[/img]
Dominika
|