[Inkarnatka]

Napisane przez madzior22

Byłam dzisiaj znowu ale oczywiście też bardzo się spieszyłam i zdążyłam stwierdzić 2 rzeczy:
- oddaję honor, większość szminek rzeczywiście jest brokatowa, ostatnio w pośpiechu zerknęłam tylko na jedną połowę szminek i tam wszystkie są kremowo-matowe, bez drobinek, jednak jest jeszcze 2 połowa gabloty gdzie jest znacznie więcej kolorków i chyba wszystkie mają drobiny
Mimo to zakupiłam dzisiaj kolejny cudowny kolor 105 Velvet Rose który jest CUDOWNY. Zbliżony do mojego koloru ust, fajnie się rozprowadza, długo utrzymuje i, uwaga, nie wysuszył mi ust ani troszkę, a to nieczęsto się zdarza
- wypróbowałam jeden pigment (czerwony) i mogę powiedzieć, że kolor jest BARDZO intensywny ale trochę kiepsko rozprowadzał mi się na ręku. Może baza by pomogła.

Generalnie chyba zostanę fanką szminek tej firmy (może nie wszystkich), jednak zgadzam isę z resztą. Jak na tak nieznaną firmę i opakowania ceny są stanowczo za wysokie.

Po Twoim poście wnioskuję, że bardzo lubisz maty (i chyba żywe, nasycone kolory), zgadza się? W takim razie mogę Ci delikatnie zasugerować spojrzenie na pomadki Catrice (chodzi o serię Absolute Moisture ). Nietrudno zauważyć, że bardzo je lubię (), ale naprawdę są godne uwagi Przede wszystkim większość odcieni w palecie jest naprawdę matowa Pisałam kiedyś na wątku Catricowym, że efekt, jaki daje na ustach podobny jest do tego, jaki jest po pociągnięciu umalowanych ust bezbarwnym błyszczykiem, więc nie jest to taki typowy mat, tylko mat z połyskiem (ale bez żadnych perłowatości, podkreślam). I, co rzadko się zdarza, naprawdę nawilżają tak jak deklaruje producent Są bardzo kremowe, świetnie się rozprowadzają, mają solidne, metalowe opakowanie, no i cena jest niższa (11,99). Tylko, że odcienie są w większości neutralne, nasyconych jest niewiele (ale nie przyglądałam się "żywym" tak dokładnie, bo nie przepadam za takimi kolorkami, więc może są jakieś interesujące). Polecam szczerze