[nafiyqa]

Witam

Juz na samym poczatku chce przeprosic jesli niepotrzebnie zalozylam nowy temat. Nie bardzo wiem gdzie mialabym go umiescic (moze podpiac sie pod watek?), dlatego tez prosze o wyrozumialosc

Od lat walczylam z tradzikiem i kiedy sadzilam, ze nareszcie sie udalo, moja cera znow zaczyna wariowac. Od pewnego czasu (własciwie odkad uzywam podkladu) na mojej skorze zaczely pojawiac sie drobne krostki. Nie sa to 'pryszcze giganty', tylko taka hmm 'drobna kaszka'.
Nie za bardzo wiem jak moglabym sie tego pozbyc. Co stosowac, by poprawic stan cery?

Obecnie do demakijazu uzywam gleboko oczyszczajacego zelu Clean and Clear http://www.ceneo.pl/2653892 (na kwc nie figuruje), mleczka ogorkowego z Ziai i toniku Loreal Pure Zone http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...ajacy-pory.htm .
Potem stosuje krem pomidorowy z Avy http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...owa-wersja.htm (kiedys krem oliwkowy z Ziai).
Na dzien uzywam podkladow z AA - dawniej: http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...-mieszanej.htm
obecnie: http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...wietlajacy.htm .

Jak widac nie sa to kosmetyki gornopolkowe.

Co zrobic, zeby pozbyc sie tych wypryskow? Co to wlasciwie jest? Kaszka? Przebrawienia? Kompletnie nie mam pojecia.

Jak z tym walczyc?

Zdjecie nr 1 przedstawia czolo, 2 i 3 - oba policzki.

Z gory dziekuje za wszystkie rady.