Dot.: Borasol do przemywania twarzy
Mi kiedyś kwas borowy zaleciła dermatolog na wysypkę na dekolcie. Gdybym wcześniej poczytała sobie o tym środku to nigdy bym go nie zastosowała. Miałam po nim skóre wysuszoną i cienką jak pergamin. Minęły 3 lata i do końca nie doszła ona jeszcze do siebie. Jak dla mnie to jest straszne, żrące paskudztwo, dodatkowo gromadzi się w organiźmie, w skrajnych przypadkach może uszkadzać nerki itd.
Generalnie odchodzi się już chyba od używania tego środka.
Na twarz szczególnie poszukałabym czegoś innego.
|