Dot.: tragiczna koloryzacja POMOCY
Doradziłabym reklamację tej usługi, i nieodpłatna poprawkę rzecz jasna. Jeśli nie masz zaufania do tej konkretnej fryzjerki, to może inny fryzjer z tego salonu poprawiłby tę jej fuszerkę?
W zasadzie nie powinnam doradzać bez zdjęcia twojego obecnego koloru itp., ale jeśli jednak nie możesz, lub nie masz ochoty na rewizytę w salonie, to może spróbuj pokryć odrost farbą np. o kolorze naturalny blond (7.0). To dość bezpieczne rozwiązanie, różnica między odrostem a resztą włosów powinna się stać mniej widoczna. Nałóż na odrost, a po odpowiednim czasie (z reguły ok 20 min, zależy od farby), przeciągnij na długość tylko na minutkę i zmalaksuj jak szampon.
Rudawe tony można też neutralizować popielatymi farbami, albo beżowymi, ale to już chyba zabawa dla bardziej doświadczonych eksperymentatorów. Zwłaszcza że poszedł tu w ruch rozjaśniacz jak sądzę, a z mojego doświadczenia wynika że dłużej na rozjaśnionych włosach trzymaja się farby naturalne, bez odcieni...
Jeśli mimo wszystko odrost będzie przebijał na złoto spróbuj go zneutralizować fioletowoniebieskim szamponem/odżywką do blondów. Tylko postaraj się nie pokrywać pianą całych włosów, tylko jak najbliżej tego nieszczęsnego odrostu. Po paru minutach sprawnie spłucz.
Głowa do góry, będzie dobrze!
|