Teraz ciężki nie jest, ale mam już po nim trochę blizn i przebarwień. Przed kuracją też ciężki raczej nie był (akurat poszłam do dermy, jak miałam na buzi 'wyciszenie'
), ale dermę chyba 'urzekło' to, że już się leczyłam i nie było w tym żadnego efektu i dlatego dała mi izo. Nie pamiętam jak to u mnie z buzią wyglądało w gimnazjum czy na początku liceum, ale trądzik już był (to było taaak dawno
)
Zdjęcia wrzucam co jakiś czas na
www.izotek.pl, ale jeśli nie masz tam konta to nie wiem czy możesz przeglądać tematy
Jeszcze apropo różnych zaleceń i dylematu
'nawilżać - nie nawilżać?'. Moja derma powtarza, żeby nawilżać i ja tak robię. Wczoraj wieczorem specjalnie nie maziałam się nawilżaczem, żeby zobaczyć jak to będzie i teraz jest jakaś masakra. Nie mogę się uśmiechnąć albo otworzyć buzi, bo mam wrażenie, że popękam
Pozostanę wierna temu, co mówi moja lekarka i będę nawilżać