[margitea]

[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;52706477]Niestety z tą stroną (akurat pisałam o stronie Lucy z USA, ale ta polska jest taka sama ) nie wróżę im wielu klientów... Jedynie będą to pewnie osoby, które markę znają, albo tacy, którzy mięli okazję coś przetestować i połapali się, że to tylko fatalne zdjęcia/grafika. Zaglądając na stronę kieruję się kolorami. Np szukając cienia czy różu. Szukam takiego, jakiego mam "w głowie". Jak miałabym się połapać na takiej stronie Lucy? Strona jest po prostu odpychająca. Nie ukazuje ładnych kolorów, nie zachęca do zakupów. Dla klienta to ważne. Aż się dziwię, że oni sami tego nie wiedzą. To jak strzał w kolano. A przecież przeglądając grafikę google widać, że są tam też kolory radosne, a nie wszystko "pogrzebowe" .[/QUOTE]

z perspektywy grafika to faktycznie ciężko mi się korzysta z tej strony i trochę tak kaleczy mój zmysł estetyczny, no ale cóż...
nie ja tę firmę prowadzę, nie mnie to oceniać.

ja bym dużo bardziej wolała jako zdjęcia poglądowe po prostu zdjęcia kosmetyku w słoiczku i swatche zamiast takiej nietrafionej grafiki.
do tego inny rozkład strony, bardziej przejrzysty z opisami. no bo serio, opisy czytam na amerykańskiej stronie, żeby sobie wyobrazić jak jakiś kolor może wyglądać :P

strona jest definitywnie mało przyjazna dla użytkownika, bo się człowiek po prostu gubi. jak nie wie czego chce i nie jest uparty to zrezygnuje z szukania.

ja czasami jestem uparta i szukam swatchy w necie, czy tych opisów... no ale wolałabym to mieć w jednym miejscu.


ps. są na stronie swatche podkładów i róży które kiedyś zrobiłam, może niedługo będą nowe, bo dodam te nowości - tzn uzupełnię podkłady i róże swatchowo