wizażystką nie jestem.. tylko zboczoną MAComaniaczką
opis prasowania:
przygotowujesz:
- alkohol
- puste pany
- pigment
- do nabierania i mieszania miałam spinacze
- materiał do sprasowania (miałam bawełnianą pościel, to znaczy kawałek pościeli
najlepiej żeby to był jakiś biały materiał.. bo pierwszy pigment zrobiłam granatowym kawałkiem i mi się trochę granat odcisnął
resztę robiłam białym i już było super)
- moneta (ja miałam 50 centówkę)
- ręcznik papierowy, w razie osypywania się pigmentu na boki, zeby nie zostało wszystko na stole
1. najpierw wlałam 2 kropelki do pana, zeby go 'przepłukać'
2. później nabrałam spinaczem pigment i wsypałam prawie do pełna
3. dokapałam alkoholu
4. i mieszałam do uzyskania jednolitej masy, w razie potrzeby dokapywałam alkohol
5. i potem parę razy dosypywałam jeszcze pigment dokapując alkoholu mieszałam, aż miałam pełny pan
6. później parę razy rzucałam go z małej wysokości na blat stołu, żeby wszystko się ładnie wyrównało
7. i zostawiłam do wyschnięcia (jesli komuś sie spieszy, to mozna włączyć prostownicę.. położyć na nią kawałek papieru do pieczenia i na to postawić pana i wtedy szybciej wyschnie)
ja suszyłam bez prostownicy i trwało to w zależności od ilości alkoholu jaki dodałam, dosłownie kilka minut.. to widać jak się spojrzy.. jak jest jeszcze dużo alkoholu, to on tak jakby skrzy się przy krawędziach..
8. w trakcie suszenia parę razy jeszcze 'podrzucałam' go na stół, żeby na pewno wszystko było równo i wtedy też było widać czy już jest ładnie 'związany' czy jeszcze alkohol się nie 'przelewa'
9. później delikatnie dotknęłam paluchem i można było wyczuć czy nie jest jeszcze zbyt płynny.. jesli twardawy (tylko trzeba uważać, żeby nie za bardzo) wzięłam materiał, połozyłam go na panie i na to monetę i docisnęłam na chwilę
i już