Dot.: ~GALERIA~ malowanie henną :)
Tak dla porównania wrzucam moje efekty po glossie hennowym:
-zaparzona wrzątkiem herbatka z hibiskusa (suszone wiórki, nie ekspresówka, ale np. Miss chyba używała ekspresówki)-dużo wiórków, mało wody (max. 1/5 kubka)
-w przestudzonym naparze rozbełtane 3 łyżki czystej henny (tu akurat Mumtaz z Allegro) -zostawione w cieple na parę godzin (ale nie 12-nie miałam tyle czasu)
-dojrzała papka zmieszana ze sporą iloscią maski Gloria
-nałożenie na odrosty i resztą po końcówkach
Celowo dają zdjecia z lampą, żeby pokazać różnicę przed i po(w świetle naturalnym za każdym razem inny kolor wychodzi-w zależnosci od ilosci swiatła w pokoju-od kasztanowych po prawie czarne).
Ostatnie w porannym świetle naturalnym.
Powiem jeszcze o zaletach glossu:
- lepiej się nakłada
-lepiej spłukuje
-brak suszy po (może to być też zasługa nałożonej po zmyciu glossu dosłownie na moment odżywki Garnier awokado&karite)
Fale wygniecione żelem lnianym. (mam nadzieję,że nie zaszkodzi).
-trzyma chyba porównywalnie do samej henny
EDIT:
Hibiskus ma za zadanie zastąpić cytrynę, która służy zakwaszeniu (efekt kolorystyczny przy okazji). Zatem dodajemy tylko do czystej henny (lawsonii), do mieszanek z indygo się nie nadaje, bo ich się chyba nie zakwasza.
Edytowane przez Ag Rafka
Czas edycji: 2012-02-04 o 12:47
|