[justysd]

Hmmm, po wielu namysłach, setkach stron lektur na Wizażu, zakupach aptecznych (ponad 200 zł!!! ) mój program pielęgnacyjny wygląda tak:
- mycie twarzy 2 x dziennie LPR Tolariane,
- po umyciu buźki - tonik fizjologiczny LPR,
- demakijaż wieczorny LPR fizjologiczny płyn micelarny,
- wieczorem Effaclar K (zamiennie z Effaclar H lub Lierac mat-chrono regenerujący - nadal cholercia nie rozumiem składu ale stoi na półce kosztował 100 zł i ma wit C i E),
- na dzień Effaclar M (jak dla mnie wystarczająco nawilża)
- 2x w tygodniu peeling enzymatyczny Lierene do cery wrażliwej.

Kolorówka:
- baza Soraya,
- mieszanka dwóch podkładów (dla lżejszego efektu) - Clinique superfit i Vichy Dermablend,
- na wykończenie makijażu puder w kamieniu Bourjois (nakładany pędzlem)



Ufff....

W planach zakup - Biodermy Photoderm AKN Mat SPF 40/ UVA 26 (mam nadzieję, że wystarczy dla ochrony). Myślę tylko że zakup tego kremiku wykluczy stosowanieu bazy pod makijaż - no bo ileż warstw można nakładać na twarz ???


Proszę przeanalizujcie ten mój wstępny program. Czu coś zmienić ?? Nadal mam dylemat z tym Lieraciem i bazą pod maikjaż (wydałam pieniądze i mam nie używać?). Nie wiem jak to wszystko tak do końca dobrze pogodzić... żeby nie przesadzić ...

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ----------

Napisane przez LifeIsSoSad

własnie utwierdziłam sie w przekonaniu, ze Effaclar M to nie jest krem moich marzeń. ;] niby matuje i wygładza skóre, ale przy tym wysusza, sciąga, i chyba mam wrażenie że zapycha pory, a już na pewno nie pomaga na zaskórniki i wągry... eh troche lepiej jest jak uzyje "pod spód" emulsji matującej olay... ale to jednak nie jest to...
czy ja tak duzo wymagam od kremu??? niech matuje i nawilża + chociaz troche pomaga w walce z wągrami, albo przynajmniej ich nie powoduje...

Hmm ja dopiero zaczynam przygodę z effaclar M, po zużyciu próbki 5 ml - zakupiłam pełnowymiarowy produkt. W sumie przez lekturę forum i doradztwo Pani w aptece - że to zdecydowanie o niebo lepszy krem od Normadermu Vichy. Mam jeszcze w posiadaniu 2x Normaderm po 15 ml. No i przyjdzie go oddać "po rodzinie". A na efekty Effaclaru poczekam - a że wyroki boskie są nieznane - to jeszcze nic nie wiadomo czy Vichy u mnie nie powróci do łask... Choć podobno to sam silikon w składzie no i cudów u mnie w sumie nie sprawił - grudki były wciąż te same - ale pory na pewno mniejsze i wystarczający efekt matujący - bo po zmianie na inny kremik było znaaaaacznie gorzej... Pożyjemy zobaczymy czy effaclar M pogorszy mi cerę ...