Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Typ samotnika
Wątek: Typ samotnika
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-06-01, 18:55   #15
glergda
Raczkowanie
 
Avatar glergda
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 73
Dot.: Typ samotnika

[1=3a032fcd5bcbee239629acd e3cc1a01c42f8ddce_6076227 24de4b;6168889]: ) Ja sama bardzo długo taka byłam. Po rozstaniu z pierwszym 'poważnym' partnerem, nie miałam ochoty na jakiekolwiek związki, rozwiązki. Wszystkich mężczyzn traktowałam z góry. Lekceważyłam ich, wręcz. Uważałam, że mężczyzna jest mi ZBĘDNY.

Więc da się; *[/QUOTE]

czuje jakbym sama to pisała!

Cytat:
Napisane przez panna_rak Pokaż wiadomość
Jako żeńska przestawicielka typu samotnika (autorka dosłownie opisała i moją postawę w pierwszym poście) podpisuję się pod jedną z powyższych wypowiedzi odnośnie konsekwencji w działaniu, zabieganiu, podrywaniu itp
Jeśli chce się zdobyć serce samotnika trzeba walczyć, zapewniać o uczuciach, nie zrażać się każdym "nie" bo może jest wypowiedziane tylko dlatego, aby wybadać czy tej drugiej osobie naprawdę zależy, czy machnie ręką i odejdzie bo za dużo "roboty" przy takim typie, czy też zostanie konsekwentnie.

Niestety jest tak, że lata samotności sprawiają, że otaczamy się skorupką od świata, mamy swój azyl, swoją niezależność, swoją przestrzeń, jestesmy przyzwyczajeni, że to jest tylko nasze.
Ale pragniemy miłości, zainteresowania, aby ktoś pokazał, że on ma tą całą otoczkę gdzieś, że on tu jest i będzie, i zaczeka, zawalczy...


Chciałabym, aby ktoś tak zawalczył o mnie, tak naprawdę a nie rezygnował tylko dlatego, że nie jestem na "pstryk" i już jego
i ja, i ja!
nie umiem się zaangażować tak szybko ( można nawet zaryzykować stwierdzenie, że zajmuje mi to wieki), ale jak juz- i nie mówię tylko o relacjach damsko-męskich, ale też o przyjaźni- to na całe życie!
także jeśli nawet przez ten jego"mur" widzisz, że warto, to znaczy, że to wspaniały człowiek.

apeluje- walczcie o opornych samotników!

Cytat:
Napisane przez cyanide sun Pokaż wiadomość
ale ile mozna czekac
a myslicie ze mozna byc samotnikiem do tego stopnia ze np. mimo ze zalezy komus na jakiejs osobie, to wystarczaja rzadkie spotkania? bo tak juz sie ktos do tej samotnosci swojej przyzwyczail?
z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że samotnika da się też przyzwyczaić do "mniejszej samotności", pewnie, że zawsze zostanie ten element, że czasem poprostu musi pobyć sam, bo inaczej zwariuje, ale kurde, my samotniki też się zmieniamy kiedy kochamy
__________________
Why do I keep hitting myself with a hammer? Because it feels so good when I stop.
Guess what, You are not tired!
glergda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując