2008-01-17, 09:05
|
#2644
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 348
|
Dot.: Scent Bar
Cytat:
Napisane przez rachela
Pobiłam (dosłownie) samą siebie, idąc pod prysznic. Wyjmowałam bieliznę z szafy i postanowiłam zamknąć drzwi, zapominając o tym, że wypadałoby najpierw wyjąć z tejże szafy głowę. Cóż, będzie siniak.
|
A później wszyscy zaczną podejrzewać, że to nie było samookaleczenie, ale zupka była za słona...
No kurczę, wchodzę na wątek, czytam sobie spokojnie, a tu jakieś walenie myszką, buraki na głowie, wąchanie cudzych butów... bułeczka z serkiem i kminkiem utkwiła mi w gardle.
Rachela, dopóki nie wystawisz na Targowisku swojej Historii gotowa jestem uznać, że jeszcze nie przekroczyłaś pewnej magicznej linii obłędu
Hecate, a Ty nie daj sobie wmówić, że nie znasz się na żartach. Czytałam książkę na temat toksycznych ludzi. Ich standardowym tekstem, kiedy ktoś protestuje przeciwko ich chamstwu jest "co, nie znasz się na żartach"? W ten sposób minimalizują znaczenie swojego chamstwa.
|
|
|