2010-09-18, 19:42
|
#663
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 23
|
Dot.: Kosmetyki mineralne MEOW
No i testuję moje Miauki Niestety nie mam dobrego aparatu, także tylko opiszę moje wrażenia..
Zacznę od podkładów:
zawiodłam się trochę małym kryciem formuły Pampered Puss (wolę nie myśleć jak kryje w takim razie Perfect Puss..)- także zdecydowanie następnym razem z pewnością zamówię Flawless Feline.
Jeśli chodzi o kolory:
Frisky Siamese- jasnością zbliżony do Bisque z Lucy, który akurat mi odpowiada (może minimalnie jaśniejszy). Faktycznie neutralny odcień.
Frisky Bengal- dość jasny w porównaniu do Siamese, raczej powiedziałaby, że zimy odcień- zgodnie z opisem.
Frisky Sphinx- całkiem ciepły kolor, jasnością zbliżony do Frisky Siamese.
Cienie i felinery Miaukowe- ogólnie na plus.
http://www.meowcosmetics.com/feliners.htm
Zdziwiło mnie trochę że linery nie są matowe.. wydawało mi się, że Thunder będzie głęboko czarny w stylu egipskiego khola. I owszem- czarny jak noc jest, ale z połyskiem. W sumie połysk wygląda trochę jak gwiazdy, także absolutnie się nie czepiam że nie pasuje. No i w końcu- błyskawica też jest błyszcząca
Kamikaze- winna czerwień; ciemna i głęboka, ale troszkę idzie w stronę brązu. Też ładny i też błyszczący. Zastosowałam dziś jako cień- wygląda bardzo dobrze
Zakochałam się absolutnie w kolekcji Egyptian treasures : http://www.meowcosmetics.com/egyptiantreasures.htm
Cień Ancient jest najcudowniejszym złotym cieniem jaki widziałam- oczarował mnie już jak testowo na rękę nałożyłam mazaja. Kolor, powiedziałabym, tak zwane "stare złoto" w dość ciepłym odcieniu, z domieszką oliwki (chociaż oliwki dużo mniej niż na zdjęciu się wydaje). Plusem jest to, że ma dość ciemną bazę i ładnie kryje nawet na sucho, natomiast na mokro- poezja
I to by było na tyle z Miaukowych wrażeń- jak najbardziej pozytywnych
|
|
|