Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Rumień, policzki - stan zapalny czy rosacea?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-01-21, 12:29   #17
Emelina
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 37
Dot.: Rumień, policzki - stan zapalny czy rosacea?

Alex, a czy u Ciebie były tylko te podskórne grudki, krostki na jasnych policzkach czy też rumień, jak u mnie widać na zdjęciach?

Moje policzki nie wyglądają już tak, jak na zdjęciach z niedzieli, kiedy obudziłam się z tymi wszystkimi zmianami na rumieniu. Jest rumień, jak na zdjęciach z pierwszej wiadomości. Nie ma żadnych grudek, znikły w poniedziałek. Skóra jest gładka. Piecze czasami, ale tylko jeden policzek. Jestem przekonana, że pomaga mi wapno. Piję w dużych ilościach. Dlatego cały czas się zastanawiam, czy w trądziku różowatym może nastąpić tak ostry wysyp na rumieniu, który znika na następny dzień?

Internista, u którego byłam, wykazał się większym zainteresowaniem, niż wszyscy dermatolodzy, u których zostawiłam kupę kasy. Zadał mi mnóstwo pytań, co jadłam, co robiłam, gdzie byłam, czy boli mnie to, czy tamto. Myślał tak intensywnie, że szok. Dał mi skierowanie na szczegółowe badanie krwi, moczu i USG brzucha, z naciskiem na śledzionę. Przejął się wysokim poziomem białych krwinek. W poniedziałek idę na badania.
Aha, podejrzenia padły na spirometrię, tak jak pisałam wyżej, ja byłam na spirometrii, wróciłam do domu i już to miałam. Spirometria mogła być z próbą histaminową, po której mogłaby nastąpić ostra reakcja alergiczna. Tyle, że ja takiej próby nie miałam. Byli przede mną jednak inni ludzie. Może oni mieli coś zapodane i ja to wciągnęłam z tej rury. Im więcej o tym myślę, tym bardziej jestem przekonana, że z tą spirometrią było coś nie tak.
Moje zdjęcia widziała też alergolog, do której chodzę z astmą. Jest też dermatologiem i stwierdziła, że to nie jest trądzik różowaty, że muszę być na coś uczulona. Dostałam lek antyhistaminowy. W połowie lutego dopiero pierwsze testy alergiczne, do tego czasu będę cała w strachu.
Co ciekawe, najlepiej się czuję, gdy wyjdę z domu. Wczoraj np. pomalowałam się LRP Toleriane. Siedziałam kilka godzin w gościach, w mocno nagrzanym pomieszczeniu, dla testu wypiłam czerwone wino. I nic mi nie było, rumień taki sam, zero pieczenia. Nic. Jak zmyłam makijaż, to samo, buzia spokojna. Po kawie też nic się nie dzieje. Chyba przy różowatym powinno być inaczej?
Emelina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując