2014-10-28, 23:49
|
#1651
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 368
|
Dot.: Inglot cz. III
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=780077
A tak żeby jeszcze nie ciągnąć już może wątku świeżości kosmetyków, ostatnio zdziwiła mnie jedna rzecz. Szukałam granatowego żelowego eyelinera, odruchowo więc skierowałam się do Inglota. Przejrzałam zawartość blatu z nimi, ale z ciemnych kolorów były tylko fiolety, z niebieskości najciemniejszy był taki szafirowy (nie pamiętam numeru), nie takiego koloru szukałam, trudno. Przeglądając stronę Inglota wchodzę na żelowe eyelinery i widzę tam śliczny granat, nr 83, obok taki żywszy 82. Teraz oglądam swatche i np. tu http://s179.photobucket.com/user/vme...hes03.jpg.html to rzeczywiście granat, ale tu http://www.wiseshe.com/wp-content/up...6-swatches.png już jest żywszym kolorem. I teraz pytanie - jaki to właściwie ma kolor? Czy możliwe, by w salonie nie był wstawiony tester?
Edytowane przez moonandsunrise
Czas edycji: 2014-10-29 o 00:05
|
|
|