[Lady_Caroline]

Napisane przez karma80

Cześć Dziewczyny drogie
Mam problem z kolorem włosów...ostatnio ,żeby zniwelować żółto rude niewiadomoco na głowie użyłam farbę Loreal Island poziom7,1, no i wyszło mi oczywiście bardzo ciemno i popielato, ale popielato tylko tam gdzie było żółto...rude pozostało niestety.Farba się zmywa i teraz dla odmiany mam rudości pomieszane z "glonami".Myję i czekam ,aż trochę zjaśnieją,ponieważ chcę zafarbować,żeby uzyskały kolor ciemny blond z beżowym połyskiem, tylko nie wiem czy beże można kłaść na popiel( żeby znowu nie wyszło licho wie co ) i zastanawiam się nad poziomem jakiego powinnam użyć,żeby znowu nie były czarne Farby drogeryjne mają to do siebie,że mocno przyciemniają, a ja bardzo bym chciała,żeby od razu wyszedł ciemny beżowy blond.Czy w ogóle jest to możliwe? Dekoloryzacji się nie poddam, bo moje włosy już by tego nie przeżyły.Poradzicie coś ? powiem szczerze ,że jestem lekko zdesperowana, bo ostatnimi czasy miałam ciężkie doświadczenia z fryzjerami i już im nie ufam cholipcia, wydałam kupę kasy , a efekty właśnie opisałam na samym początku, szkoda gadać

A lekka kąpiel rozjaśniająca? Jeśli masz nierownomierny kolor, ciepło-zimny, to chyba będzie to najlepsze rozwiązanie. A poźniej najlepiej położyć farbe fryzjerską, one wychodzą normalnie.