[justkax3]

Napisane przez bemo

to raczej zel mi wysusza skore, tonik chyba nie. w ogole zauwazylem ze tak jakby schodzi mi skora w kilku miejscach czasem i wtedy czuje sucha twarz. wiecie, ja jestem kompletny laik, bo my o siebie tyle nie dbamy :P no a twarz myje czesciej niz 2x dziennie, bo juz po ok godzinie mam nos caly lusty wiec w szkole przemyje mydlem.......co do tego clinique narazie sobie podaruje bo wczoraj kupilem wieczorem jedak to inside prebiotine, i co moge powiedziec, wychodzily mi 2 pryszcze maluchne wieczorem a rano po nich nie bylo sladu, jedna noc to jeszcze za malo by cos napisac bo ogolnie ostateczne efekty byly po ok miesiacu slyszalem ale bede probowal tego.

co do tamtej gornej srony to poobserwowalem sobie kilka tematow ale tam to maja gorsze problemy no co ja moge powiedziec, mam pojedyncze pryszcze (ale na calej twarzy jest ich dosc sporo) a 'zaczerwienione miejsca' to nie sa tak jak u tamrych takie intensywne ze az boli jak sie na to patrzy, po prostu czerwone - jakby płaskie syfy.

próbuj, próbuj może akurat Tobie pomoże. Ja natomiast, jak większość trądzikowców wiem, że do dermatologa nie trzeba od razu lecieć... on sam prawdopodobnie bardzo dlugo bedzie szukal przyczyny tradziku, juz nie mowiac o odpowiednim leczeniu. Izotek to OSTATECZNOŚĆ i jest to lek nie do końca bezpieczny. Jego skutki uboczne to strona formatu A4. Wymaga się comiesięcznych badań krwi przy jego braniu, bo rozwala wątrobę, niestety. Do dziś pamiętam tą "suchość" stawów.
Co do mycia tej buzi to mówię, to nie ma sensu, bo buzia wysusza się bardziej i w efekcie produkuje więcej sebum. Spróbuj może bibułek matujących? Przykładasz cieniutką bibułkę do twarzy i ona wchłania to wszystko. Znajdziesz je np. na Allegro, w drogeriach. Ja polecam Ci TE , bo efekt matowej buzi jest po nich najdłuższy i się nie rwą. Jedną możesz użyć z dwóch stron.
Co jeszcze mogę CI doradzić? Pij dużo wody, bo nawilżona od środka skóra to ładna cera Czyść telefon, bo zasada jest taka: Na rękach gromadzą Ci się bakterie, dotykasz telefonu, a pozniej przykladasz go sobie do twarzy, kiedy dzwonisz i te bakterie szaleją na skórze. W tych miejsach czesto pojawiaja sie wypryski. Nie dotykaj buzi bez potrzeby. Jeśli cokolwiek przy niej robisz, umyj dokładnie ręce. Jeśli koniecznie musisz coś wycisnąć, zawiń palce w chusteczki higieniczne i dopiero działaj, bo wbijając sobie paznokcie w skórę możesz nabawić się blizny. Później zdezynfekuj to miejsce, np. wodą utlenioną lub spirytusem kosmetycznym (koszt ok. 1,30zł).
I dobry krem oczywiście (także na dzień). Ja polecam ten Clinique Dramatically Different Moisturizing Gel, bo jest leciutki, ładnie się wchłania i nie zatyka porów.

Zeby sobie pomoc oprocz kremu na noc musisz miec:
-Dobry czyscik twarzy w postaci zelu/mleczka czy tam co wolisz. zwykle mydlo ODPADA
-Dobry tonik, np. z drzewem herbacianym (przejrzyj Kosmetyk Wszech Czasów na wizazu)
-Dobry peeling-złuszczacz, który pozwoli usunąć martwy naskórek, aby rósł nowy, zdrowy i kosmetyki lepiej się wchłaniały, przez co te dobre substancje beda dzialaly lepiej (mogę Ci polecić St. Ives taki pomaranczowo-niebieski z drobinkami, o zapachu brzoskwiniowym, jest swietny i tani, a starczy na mega dlugi czas lub enzymatyczny firmy Mincer, obydwa kupisz w kazdej drogerii)
-Nietlusty krem nawilzajacy
I dopiero ten krem na noc